Tim był facetem z dużą wiedzą i zasobami, ale zmagał się z depresją, gniewem i autosabotującymi zachowaniami. Chciał założyć własną firmę, ale twierdził, że nie może, ponieważ ma blokadę psychiczną, która go powstrzymuje.
Jorgen: „Skąd wiesz, że nie możesz założyć własnej firmy i odnieść sukcesu?”,
Tim: „Wiem, ponieważ czuję to jako całkowicie realne”.
Sposobem, w jaki Tim wiedział, że nie może, było: „ponieważ” odczuwam to jako prawdziwe, a jeśli odczuwam to jako prawdziwe, to jest to prawdziwe. Złapałem tu coś śmiesznego. Ilekroć mówił o swoich niedociągnięciach z przeszłości, gestykulował tuż przed sobą. Kiedy mówił o rzeczach, które chciał zrobić w przyszłości, znów gestykulował na wprost przed sobą, tylko trochę dalej.
Tak, zgadłeś! Jego „linia czasu” (przydatna konstrukcja, niezależnie od tego, czy rzeczywiście coś takiego mamy) została zorganizowana w taki sposób, że jego przeszłość ze wspomnieniami niepowodzeń była tuż przed nim. Ilekroć wyobrażał sobie przyszłość, filtrował ją przez błędy z przeszłości, co wywoływało nieprzyjemne odczucia. Nie najlepszy przepis na motywowanie się na przyszłość, ale cudowny sposób na depresję. Muszę mu to przyznać, był mistrzem w sztuce depresji.
Poleciłem mu wyobrażać sobie, jak unosi się nad swoją linią czasu, tak by mógł na nią spojrzeć. Potem poleciłem, by wyobraził sobie, że bierze przeszłość i umieszcza ją za sobą, a przyszłość przed sobą. Następnie poinstruowałem go, aby zmniejszył rozmiar wszystkich złych wspomnień i tego, co spieprzył w przeszłości.
Ta prosta interwencja zdziałała cuda i nie jest to zaskoczeniem, ponieważ dałem mu dokładnie to, co jego nieświadomość sygnalizowała, żebym mu pomógł zrobić I nie poprzestaliśmy na tym. Pomogłem Timowi wejść w bardzo głęboki stan hipnotyczny. Kiedy już w nim był, powiedziałem mu, że kiedy otworzy oczy, zobaczy i usłyszy przed sobą Świętego Mikołaja. Tim był głęboko zahipnotyzowany, więc ta pozytywna halucynacja była dla niego całkowicie realna. Potem zasugerowałem, że kiedy następnym razem otworzy oczy, stół między nami zniknie, między nami będzie tylko przestrzeń. Po raz kolejny otworzył oczy i negatywnie halucynował stół, i ODCZUWAŁ to JAKO REALNE.
Tim był przekonany, że zarówno pozytywna, jak i negatywna halucynacja są prawdziwe, ponieważ ODCZUWAŁ to JAKO REALNE. Nawiasem mówiąc, „ODCZUWAM to JAKO REALNE ” to zdanie, które wyraźnie zaznaczył i opierał się na nim kilka razy podczas rozmowy wstępnej. Jeśli coś wydaje się realne, to jest realne. Potrzebował doświadczenia czegoś, co ODCZUWA SIĘ JAKO REALNE, ale nie będącego realnym, nie jako koncepcji intelektualnej, ale jako odczuwanego doświadczenia, odczuwanego doświadczenia, w którym coś, co wydaje się realne, nie musi być „realne”. Po halucynacjach odbyliśmy małą pogawędkę.
Jorgen: Kiedy zobaczyłeś Świętego Mikołaja, to było realne, prawda? to znaczy, ODCZUWAŁEŚ JAKO REALNE, prawda?
Tim: Masz na myśli… TAK, ABSOLUTNIE!
Jorgen: Kiedy negatywnie halucynowałeś stół, czy to nie wydawało się tak samo realne?
Tim: To było niesamowite, tak, nadal wydaje się całkowicie realne. Mógłbym przysiąc, że go tam nie było.
Jorgen: Teraz mam do ciebie pytanie. Miałeś blokadę umysłową, i wiedziałeś, a sposobem, by wiedzieć, że to było realne, było, że odczuwałeś to jako realne. Otóż, jeśli widzisz coś, czego tam nie ma, i CZUJESZ to JAKO CAŁKOWICIE REALNE, i nie możesz zobaczyć czegoś, co rzeczywiście tam jest i również odczuwasz to jako całkowicie realne. Zastanawiam się, jak prawdziwe były te stare ograniczenia?
Tim od razu wszedł w głęboką hipnozę. Powiedziałem mu, żeby dalej badał przyszłość w świetle głębokich zmian, które właśnie wprowadził.
Rok później dostałem list od Tima, w którym dziękował mi za pomoc w zrobieniu cudu. Nie był już w depresji i prowadził własną firmę.
Fragment książki Jørgena Rasmussena „Hipnoza prowokatywna”. Do kupienia na metamorfoza.pl.
One Response to Depresyjny facet o imieniu Tim (Linia Czasu)